Na wystawie prezentujemy ponad 300 prywatnych zdjęć ze zbiorów Archiwum Historii Mówionej. Fotografie pochodzą z albumów rodzinnych nagranych w archiwum osób. Większość to zdjęcia XX-wieczne, choć można również zobaczyć fotografie z drugiej połowy XIX wieku. Powstały dla zachowania w pamięci ważnych momentów biograficznych, fragmentów codzienności czy relacji z bliskimi. Wyjmując zdjęcia z domowych albumów i odzierając z rodzinnych kontekstów, możemy na nie spojrzeć z zupełnie innej perspektywy. Czy z mozaiki szczegółów wyłoni się obraz, na którym można dostrzec przemiany społeczne, kulturowe i polityczne? Szukając odpowiedzi na to pytanie, kuratorki – Agnieszka Pajączkowska i Monika Szewczyk-Wittek – zastanawiają się nad statusem fotografii archiwalnej i stawiają szereg kolejnych pytań. Kto jest na zdjęciach? Dlaczego został sfotografowany i przez kogo? Czego na nich nie widać? Jakie historie się z nimi wiążą? Jakie emocje im towarzyszą? Czego chcemy od tych zdjęć i czego one chcą od nas? Po co oglądać zdjęcia nieznajomych?
Czy fotografia prywatna nadal jest pamiątką rodzinną, czy przede wszystkim źródłem historycznym? A może obrazem o walorach artystycznych? Ekspozycję rozpoczynają albumy – indywidualne, tworzone według własnych potrzeb i wrażliwości, prywatne historie fotograficzne rodziny. Najstarszy pochodzi z okresu I wojny światowej, najnowszy z lat 90. XX wieku. Część zatytułowana „Opowieść” poświęcona jest związkowi między fotografią i pamięcią. Tutaj ikonografii towarzyszą nagrania relacji właścicieli zdjęć, którzy opowiadają o tym, co widzą na swoich fotografiach sprzed kilku dekad. Rozdział zatytułowany „Fotografia” to historia fotografii prywatnej, w tym zmian technik, praktyk i przede wszystkim roli i postrzegania fotografii. Przywołujemy tu: początki – czasy zdjęć wykonywanych w wielkomiejskich atelier najzamożniejszym, późniejsze lata świetności małomiasteczkowych zakładów rzemieślniczych i obwoźnych fotografów, pojawienie się przenośnych aparatów, dzięki którym fotografia stała się dynamiczna czy okres miejskich „lajkarzy”. Powszechna dostępność aparatów wprowadziła fotografię w sam środek codziennego życia. Te zdjęcia pokazujemy w „Codzienności”. Fotografie tutaj to zarówno spojrzenie na ludzkie życie od narodzin do śmierci, jak również zapis zmian społecznych: zwyczajów związanych z pracą, odpoczynkiem, realiów miast i wsi, relacji w rodzinie i między pokoleniami. Zamykającą wystawę „Historia” to część obrazująca splatanie się prywatności i wydarzeń historycznych, przełomów czy zmian o charakterze ogólnym z osobistymi jednostkowymi doświadczeniami, choć „wielka” historia jest częściej tłem niż główną bohaterką. To między innymi powstanie styczniowe ciągle obecne w pamięci rodziny poprzez przechowywaną pieczołowicie w albumie fotografię powstańca, wojna polsko-bolszewicka przywołana zdjęciem rannego w niej ojca, I wojna światowa i odzyskanie niepodległości obecne na zdjęciach z Józefem Piłsudskim. Również II wojna światowa na fotografiach wykonanych m.in. w obozie pracy przymusowej czy pochodzących z kenkart, obecny w różnoraki sposób na fotografiach cień czasów stalinowskich, zapisana na kliszach atmosfera strajków lat 80. XX wieku czy stanu wojennego. Intencją kuratorek i organizatora wystawy nie było znalezienie jednoznacznych odpowiedzi na pytania o status prywatnej fotografii archiwalnej, ale zachęcenie widzów nie tyle nawet do oglądania wystawy, ile do współuczestniczenia w niej – poprzez samodzielne szukanie odpowiedzi. W Archiwum Historii Mówionej (AHM) Domu Spotkań z Historią i Ośrodka KARTA – największym tego typu zbiorze w Polsce – znajduje się około 5500 relacji biograficznych, dzięki którym pokazujemy współczesną historię z perspektywy jednostki: zwykłych ludzi i ich osobistych przeżyć. Nagrania wykorzystujemy (lub bezpłatnie udostępniamy) w książkach, reportażach, słuchowiskach, spektaklach teatralnych i projektach edukacyjnych. Tym razem chcemy przyjrzeć się historiom, która wyłaniają się z innej formy zapisu – fotografii. Na wystawę wybraliśmy zdjęcia z liczącego 30 tysięcy zbioru AHM, wychodząc z założenia, że ich funkcja nie ogranicza się do ilustrowania złożonych świadectw i że warto podjąć próbę odczytania z nich samodzielnej narracji o przeszłości. Uzupełnieniem wystawy będzie część, w której na slajdach zaprezentujemy cały bogaty i różnorodny zbiór z Archiwum Historii Mówionej.